Czekanie...

Chciałabym przeprosić Was za tak długą nieobecność na blogu. 
Osobiste sprawy wstrzymały moją przyjemność pisania dla Was.
Niestety, jestem również zmuszona uprzedzić Was, że teraz będę pisała troszkę rzadziej, niemniej jednak, tak często jak tylko się da!
 Bardzo lubię być z Wami, kochani pacjenci i drodzy opiekunowie, a tworzenie bloga "z Tobą mi lżej" przybliża mnie do Was.



Z ogromną przyjemnością tworzę dla Was kolejny post. Nie mogłam się doczekać kiedy znów do Was napiszę... a skoro mowa o czekaniu, to napiszę o Amandzie, dziewczynce, która kilka dni temu wybudziła się ze śpiączki. 


 Większość z Was miało pewnie okazję, zobaczyć jakikolwiek reportaż o Amandzie i poznać odrobinę jej historii.
Dziewczynka o której mowa, po felernej zabawie nad rzeką i po nieszczęśliwym podtopieniu zapadła w śpiączkę. Spała przez siedem miesięcy, a jej najbliżsi pięknie czekali, aż Amanda się wybudzi... i się doczekali!


Dwunastoletnia, wesoła dziewczynka dostarczyła radości nie tylko swoim kochanym rodzicom i swoim najbliższym. Amanda, ucieszyła mnóstwo ludzi, również mnie.

Amandusia! 
 Bardzo mnie wzruszyłaś! Widać jaką jesteś radosną, dzielną i kochaną dziewczynką! 
Ślicznie się uśmiechasz! Tak trzymaj!
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich najbliższych!






Amanda jest siódmą wybudzoną pacjentką Kliniki "Budzik".
Ogromne wyrazy szacunku i uznania dla Pani Ewy Błaszczyk, która przyczynia się do tak wielkiej radości, tylu ludzi. 
Witać najbliższą osobę, po tak długim spaniu, musi być niezwykłe, wspaniałe i cudowne a Pani Ewie zawsze bardzo na tym zależy i to jest piękne!
Wielka osoba i wzór do naśladowania...

Kategoria:

Udostępnij:

0 komentarze