Spotkanie z Profesorem Jerzym Stuhrem

Minionej soboty Fundacja Gdyński Most Nadziei, wspierająca osoby walczące
z rakiem, zorganizowała spotkanie
z Profesorem Jerzym Stuhrem. 

W mojej opinii wybitny aktor i wspaniały człowiek, opowiadał o swoich doświadczeniach związanych z chorobą oraz podpisywał książki pt. „Tak sobie myślę..”
Dziennik z czasu choroby: “Tak sobie myślę…” miał być swoistym testamentem. Pan Jerzy pisał go z myślą o swojej jeszcze wtedy nienarodzonej wnuczce. Oczekiwanie na Helenkę, dodawało mu siły, podjęcie się zadania spisywania każdego dnia, mobilizowało siły…

W dniu operacji Pana Profesora, na świat przyszła Helenka…

W rozmowie z Gazetą Wyborczą aktor przyznaje, że od samego początku był pewien, że wyzdrowieje: "Wiedziałem, że z tego wyjdę. Ale nie wiedziałem kiedy."

Zdaniem artysty to właśnie psychika odgrywa kluczową rolę w walce z chorobą. 
Aktor podał statystki, z których wynika, że najczęściej zdrowieją samotne matki.

Pytany o samopoczucie, odpowiada: “Dziś, tu i teraz jestem zdrowy, co będzie jutro, nie wiem…ale bardzo się staram: dieta, odpoczynek,...”

Zachęcam do przeczytania książki Pana Jerzego, zarówno osoby zmagające się z chorobą jak i ich opiekunów. Jeśli nasz podopieczny nie może sam czytać, usiądźmy przy nim i poczytajmy na głos.


Zachęcam również do poczytania relacji ze spotkania.
Oto link:


Kategoria:

Udostępnij:

0 komentarze