JAK SKUTECZNIE POMAGAĆ




Naukowcy opracowali cenną listę postaw w aspekcie rozmowy z potrzebującym. 
Przyglądając się uważnie jej poszczególnym punktom oraz rozwijając w sobie właściwe zachowania, zwiększają się nasze szanse na świadomą i kompetentną pomoc ludziom chorym.

Oto 6 fundamentalnych postaw osoby pomagającej:

Warto zadać sobie trud i wejść "w skórę" chorego, 
a poza tym - słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać - wszystko po to, by lepiej rozumieć odczucia osoby chorej.


 Inaczej NATYCHMIASTOWOŚĆ. Liczy się "tu" i "teraz". Wszystkie sygnały od pacjenta - zarówno te wypowiadane wprost, jak i te pośrednie, powinny być odpowiednio odbierane przez osobę, która chce pomóc.

Życzliwe nastawienie to postawa niezwykle cenna i przydatna w relacji z osobą chorą. 
Chodzi o to, by postrzegać naszego podopiecznego jako osobę w pełni wartościową, niepowtarzalną i posiadającą godność. 
Nie wolno nam krytykować ani ośmieszać, jeśli rzeczywiście chcemy pomóc. 
Warto zapoznać się z dziesięcioma prawami człowieka umierającego o których pisałam tutaj i tutaj.



To inaczej spójność wewnętrzna a więc pomagający mówi i okazuje podopiecznemu dokładnie to co odczuwa i myśli. 
To czasami bardzo trudna postawa do opanowania, jednak bez autentyczności na niewiele zdadzą się nasze chęci pomocy. 
Kiedy wystąpi rozbieżność pomiędzy tym co mówimy a naszymi gestami, postawą ciała czy mimiką - nie wzbudzimy zaufania a co więcej spowodujemy u chorego onieśmielenie i niepokój. Jednym słowem, zamiast pomóc - zaszkodzimy. 
Postawa autentyczności, jednocześnie nie zmusza nas - opiekunów do ujawniania wszystkich naszych emocji i myśli. 
Tutaj przyda się nam delikatność - wręcz wskazane jest zachowanie dla siebie części świata przeżyć. Nadmierne okazywanie uczuć i myśli przez opiekuna nie jest dobre, bo może spowodować barierę w komunikacji (zwłaszcza na początku relacji).
Pamiętajmy aby nasze postępowanie było naturalne, otwarte, prawdziwe, dostosowane do okoliczności i absolutnie pozbawione kłamstwa - a wtedy będzie dobrze!


Dobrze jest, w sposób dokładny odnosić się do tego, co powiedział nam potrzebujący. 
Pomocne będą zadawane przez nas pytania szczegółowe i konkretne (lecz nie chodzi tu o zalewanie pacjenta pytaniami). 
Musimy starać się prowadzić rozmowę w sposób klarowny i kompetentny a wszystko po to, by osoba chora nie pogłębiała w sobie stanu niepewności czy zagubienia i aby nie musiała trudzić się z komunikatami ogólnikowymi, abstrakcyjnymi i totalnie niejasnymi.


Dokładnie chodzi tu o konfrontowanie się, to umiejętność ujawniania przed chorym rozbieżności pomiędzy tym co mówi a tym co czuje i tym co dzieje się naprawdę. 
Jest to bardzo trudne zadanie dla opiekuna ale potrzebne. 
Może zdarzyć się tak, że chory twierdzi, że nic go nie boli a jednak wszystko wskazuje na to, że jest inaczej. Musimy mu wtedy pomóc, jednak w sposób szalenie delikatny a zarazem skuteczny. 
Aby było to możliwe, pomagający musi rozumieć chorego, okazywać mu szacunek i oczywiście musi być autentyczny w swoich zachowaniach. 
Umiejętną bezpośredniość, możemy zastosować tylko wtedy gdy istnieje, wcześniej już wypracowane zaufanie i szacunek, ponieważ jak wiemy od konfrontacji do kryzysu - krótka droga.

Jak więc możemy ujawnić rozbieżność chorego pomiędzy tym, że bardzo go boli a on mówi nam, że czuje się świetnie, mając przy tym niekontrolowane grymasy?
- Możemy podejść do tego w sposób następujący:
"Mówi Pan, że nic Pana nie boli, ale ja zauważyłam, że co jakiś czas spina się Pan na twarzy - kojarzy mi się to z krótko trwającymi atakami bólu. Co Pan na to?"
 


Prawdziwie pomagamy nie tylko wtedy gdy spełnimy pewne warunki i wykonamy to co nam wydaje się pomocą. 
W prawdziwym pomaganiu chodzi o coś więcej - o to jak wykonamy tą pomoc 
- chodzi o to, by postawa osoby pomagającej odpowiadała potrzebom chorego.

Skuteczne pomaganie nie jest łatwe, ale szczerość, serce i prawdziwe oddanie na pewno nam to ułatwią.

Warto pomagać! :)

Kasia  

źródło: na podstawie: 
"Zdrowa rozmowa" 
A.Janowicz et al.

Kategoria:

Udostępnij:

0 komentarze